50 litrów krwi oddali jednego dnia słuchacze Szkoły Policji w Słupsku. Była to pierwsza z planowanych na ten rok akcji organizowanych przez Szkolny Klub Honorowych Dawców Krwi. Część młodych policjantów zdecydowała się po raz pierwszy w życiu na oddanie krwi. Jak sami mówili czynią to z potrzeby serca, chcą pomagać innym i liczą też, że gdy znajdą się w potrzebie, ktoś pospieszy im z pomocą. - Mamy bardzo duże zapotrzebowanie na krew i materiały krwiopochodne. Preparaty, które przygotujemy dzięki policjantom trafią do szpitali na Pomorzu a także do klinik w Gdańsku i w Warszawie. Policyjna akcja jest dla nas cenna tym bardziej, że dzięki takiej ilości jednorazowo oddanej krwi możemy przygotować skomplikowane preparaty, które na co dzień powstają o wiele wolniej - mówi Wiesław Kowalewski ze słupskiej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
Liczba policjantów oddających krew (120) ograniczona była jedynie możliwościami stacji krwiodawstwa. Część chętnych funkcjonariuszy uda się na oddanie krwi w innym terminie.
- Akcja zbiorowego oddawania krwi to nie jedyny przejaw naszej działalności. Bardzo często odpowiadamy na apele o krew w ramach akcji „Ratunek”. Duża liczba słuchaczy w szkole sprawia, że zawsze jesteśmy w stanie znaleźć dawców z określoną grupą krwi - mówi kom. Arkadiusz Gadomski, prezes Szkolnego Klubu HDK.
Policyjni krwiodawcy z własnej inicjatywy dzielą się także słodyczami, które otrzymują po oddaniu krwi. Przed świętami Bożego Narodzenia przekazano ponad 200 czekolad dla uczniów jednej z podsłupskich szkół. Upominki otrzymały także dzieci z Domu Interwencji Kryzysowej w Słupsku prowadzonego przez Polski Czerwony Krzyż. Akcje zbiorowego oddawania krwi będą organizowane cyklicznie, raz na kwartał. |