To miał być niezwykły mecz. W Koszalinie miejscowy AZS zmierzył się z Energą Czarnymi Słupsk. Widowisko trzymało w napięciu od pierwszej do ostatniej sekundy, zaś kilkuset słupskich kibiców mogło ostatecznie cieszyć się ze zwycięstwa swoich ulubieńców 73:71 (26:18, 11:21, 20:21, 16:11). Mecz dobrze rozpoczął się dla słupszczan, którzy w drugiej kwarcie prowadzili kilkoma punktami, ale wtedy koszalinianie obudzili się doprowadzając najpierw do remisu, aby po chwili wyjść na prowadzenie. Jednak to Energa ma w swoim składzie tak zdolnych zawodników jak Mantas Cesnauskis, Aleksander Kudriawcew czy Tarmo Kikerpill, którzy zdołali zniwelować przewagę AZS-u i w decydujących momentach wziąć na siebie odpowiedzialność za losy spotkania. Po celnych rzutach właśnie Cesnauskisa i Kudriawcewa na sześć minut przed końcem meczu słupszczanie prowadzili 70:63, wówczas do gry poderwali się akademicy, zdołali zmniejszyć różnicę do zaledwie dwóch punktów. Na więcej walecznym koszalinianom zabrakło czasu i zwycięstwo Czarnych stało się faktem. Graczem meczu wybrano zdobywcę 25 punktów - Mantasa Cesnauskisa, równie dobre spotkanie wśród słupszczan rozegrał Tarmo Kikerpill - 13 punktów, zaś wśród gospodarzy - DJ Thompson (22 punkty). (mas) |